Mieszkańcy miast zwykle rozpoczynają poranek od filiżanki kawy, natomiast dla litewskiego ornitologa, Borisa Belcheva, głównym źródłem energii jest przyroda. Jego wzrok najczęściej kieruje się ku niebu i drzewom, gdzie zwykle wypatruje ptaków, jednak ostatnio jego uwagę przykuły rysie. Jak do tego doszło?
Oprócz tego, że jest ornitologiem, Borys pracuje jako przewodnik przyrodniczy – odwiedzają go ludzie z całego świata, którzy chcieliby zbliżyć się do natury. Pewnego razu goście z Malty zapytali, czy mógłbym pokazać im rysie. „Opracowałem więc odpowiednią trasę i udało nam się je spotkać. Na szczęście miałem przygotowany sprzęt, więc mogłem natychmiast rozpocząć nagrywanie. Obserwowaliśmy je przez pół godziny” – mówi Borys. Rzeczywiście znalezienie rysia na Litwie to niełatwe zadanie, więc grupa miała dużo szczęścia. „Według danych na Litwie żyje tylko ok. 90-100 rysi, a każdy z nich jest inny. Największe mogą ważyć nawet 30 kg” – dodaje Borys.
Ryś to członek rodziny kotowatych o doskonałym wzroku i słuchu, dlatego aby się pojawił, trzeba zwabić go jedzeniem lub specjalnymi feromonami. Jednak i takie spotkanie jest zwykle kwestią szczęścia, które trudno z góry przewidzieć. Poza tym nie da się zobaczyć rysia w nocy bez urządzenia termowizyjnego, więc wszystko zależy nie tylko od szczęścia, ale także od odpowiedniego sprzętu.
Jest więcej zwierząt, które zwykle chowają się przed ludzkim wzrokiem. Wciąż dosyć trudno jest zobaczyć borsuki, żubry i daniele. „Kiedyś podczas nocnej wędrówki przez las Kintai, używaliśmy wyłącznie urządzeń termowizyjnych Pulsar. Gdy zatrzymaliśmy się, aby się rozejrzeć, zobaczyliśmy daniela, sarnę, zająca i kunę” – mówi Borys.
W takich sytuacjach nieoceniona jest możliwość zapewnienia gościom zdalnego podglądu obrazu w czasie rzeczywistym za pomocą aplikacji Stream Vision 2. Rozwiązanie to pozwala Borisowi wyświetlać na ekranie smartfona obraz na żywo ze swojego urządzenia termowizyjnego, np. lornetki Merger LRF XL50, a także rejestrować materiały filmowe i zdjęcia, aby móc dzielić się pięknem natury, nie zakłócając jej spokoju.
Obserwowanie ptaków i fotografia przyrodnicza to pasje Borysa, dlatego potrzebuje on odpowiedniego sprzętu, aby radzić sobie w różnych warunkach. W Norwegii mógł dzięki niemu dostrzec nawet wieloryby wydmuchujące z nozdrzy ciepłe powietrze. „Testowanie lornetki termowizyjnej w takim środowisku było bardzo ciekawe, ponieważ pozwala ona wykryć zwierzę z odległości nawet 2,8 km” – mówi Borys.
Boris Belchev
Przed zakupem jakiegokolwiek urządzenia noktowizyjnego lub termowizyjnego upewnij się, że jest to zgodne z lokalnymi przepisami i używaj go tylko wtedy, gdy jest to dozwolone. Ambasadorzy naszej marki pochodzą z różnych krajów i dużo podróżują, co pozwala im testować różne urządzenia. W żadnym przypadku nie zachęcamy do nielegalnego korzystania z naszych urządzeń ani nie popieramy takiego postępowania. Więcej informacji na temat ograniczeń dotyczących eksportu i sprzedaży jest dostępnych na stronie: Export and Sales Restriction Policy.