Zdjęcia:
Riccardo Tamburini, Jón Rúnar Guðjónsson
Dzik to prawdopodobnie najbardziej popularne zwierzę łowne w Europie, ale podobnie jak w przypadku innych gatunków polowanie na niego ma swoje niuanse i tajemnice, które warto poznać. Jeśli chcesz to zrobić, jesteś we właściwym miejscu, ponieważ ambasadorzy naszej marki – Riccardo Tamburini z Włoch i Jón Rúnar Guðjónsson z Danii – dzielą się swoją bezcenną wiedzą na temat polowania na dziki.
Riccardo: Zacząłem polować na dziki po uzyskaniu licencji myśliwskiej w miejscu, gdzie mieszkam. Na początku nie było łatwo, ponieważ było mniej zwierząt niż dzisiaj, a technologia nie była tak pomocna, jak teraz. Na przykład teraz, dzięki obrożom z nadajnikiem GPS, można znacznie łatwiej odszukać psy wykorzystywane do polowania. 30 lat temu można było poświęcić na to cały dzień!
Bardzo dobrze pamiętam swojego pierwszego dzika – do dziś mam jego zdjęcie! To była dziwna sytuacja, ponieważ tego dnia było nas tylko 12 zamiast 40-50 myśliwych, ale zamykając mniejsze obszary, zdołaliśmy upolować kilka zwierząt.
Największe wyzwanie? To zależy. W przypadku polowań pędzonych trzeba być dobrym strzelcem – zwierzęta szybko się zbliżają, często chowając się za drzewami. Trzeba zachować spokój i ciszę. Ale konieczna jest także odpowiednia wiedza, ponieważ bardzo trudno jest stwierdzić, czy zwierzę, do którego mierzymy, jest samcem czy dużą samicą. Gdy poluję ze stanowiska, problemem są nawyki dzika – to zwierzę nocne i nie zawsze łatwo jest je zwabić w miejsce nęcenia w określonym czasie.
Jón Rúnar: Zacząłem polować na dziki zaledwie kilka lat temu. Tak naprawdę wszystko zaczęło się od mojego sąsiada, który kupił mały kawałek ziemi w Szwecji i zaprosił mnie na polowanie. Było ono całkowicie nieudane i nie mieliśmy żadnego sprzętu do polowania nocą. Miałem tylko latarkę z czerwonym filtrem. Ale na początku nie było tam żadnych dzików. Mojemu sąsiadowi poszczęściło się po wielu nieudanych próbach.
Wtedy po raz pierwszy spróbowałem dziczego mięsa. Lubię wszystkie rodzaje dziczyzny, ale mięso z dzika ma naprawdę świetny smak. Zaczęliśmy częściej polować na tym obszarze i częściej spotykać, a także lepiej rozumieć te zwierzęta. Na początku było tam dużo chorych lisów. Kiedy wyeliminowaliśmy chore i umierające zwierzęta, pojawiło się więcej zdrowych. Więcej saren, łosi i dzików, czasem nawet danieli. Później na kilka lat w okolicy zadomowiły się rysie. I nie było już saren. Aby polować na rysie, trzeba mieć specjalną licencję, której nie mieliśmy.
W tym czasie przybyło więcej dzików. Po 4-5 latach rysie zniknęły. Nie było już ich śladów i nagle gwałtownie zwiększyła się populacja saren i dzików. Odłowiliśmy wiele małych i słabych saren. Po kilku latach wszystko się w końcu unormowało. Teraz odławiamy na tym obszarze 5-6 saren i żyje tu około 10-20 dzików. Wszystkie zwierzęta są zdrowe i odpowiednio duże. Karmniki odwiedza od trzech do pięciu grup dzików.
Na początku największym wyzwaniem było to, że nic nie widzieliśmy w ciemności. Nasłuchiwaliśmy, kiedy dzik przychodził i zaczynał żerowanie. Czasami dostrzegaliśmy niewyraźną sylwetkę na polu, ale bardzo trudno było wybrać odpowiednie zwierzę do strzału. Aby znaleźć ustrzelone zwierzę, używaliśmy latarki. Aby luneta dzienna mogła przydać się do czegoś w nocy, niezbędne jest światło księżyca, gwiazd lub odbijające się od śniegu.
Riccardo: Uwielbiam polować na dziki, ponieważ są to sprytne zwierzęta – dużo bardziej niż inne kopytne. Budzi to mój szacunek, ponieważ np. samice dzików są jedynymi kopytnymi, które potrafią bronić swoje prosięta z narażeniem życia. Ludzie myślą, że dziki są głupie, mają słaby wzrok, ale mógłbym przytoczyć wiele historii, które przeczą tym dziwnym opiniom.
Jón Rúnar: Odpowiedź jest prosta: mięso!
Jón Rúnar: Jest wiele różnych sposobów polowania na dziki. Najczęściej organizuje się polowania pędzone z psami, które zmuszają dziki do przemieszczania się. Drugi sposób to czaty w pobliżu miejsc żerowania, gdzie trzeba zachować ciszę, cierpliwość i starać się ukryć swój zapach. Trzecią popularną metodą jest zasiadka na ambonie w polu, kiedy chroni się uprawy. To mój absolutnie ulubiony sposób polowania na dziki. Jednak każde polowanie jest inne i każda z metod ma swoje plusy i minusy. Obecnie stosuję wymiennie wszystkie trzy. Wiele zależy od roślinności, pory roku i pogody.
Riccardo: We Włoszech stosuje się dwie podstawowe metody polowania: polowanie pędzone i ze stanowiska. Polowania pędzone rozpoczynają się na początku listopada, a kończą 31 stycznia. Ze stanowiska można polować przez cały rok z wyjątkiem okresu polowań pędzonych. Dlatego poluję głównie ze stanowiska. Jest także zwalczanie szkodników, ale we Włoszech nie uznaje się go za polowanie.
Jón Rúnar: To istotne pytanie. Po pierwsze, podczas polowania najważniejsze jest oddawanie bezpiecznych strzałów, a kluczem do tego jest znajomość posiadanego sprzętu. Aby móc bezpiecznie strzelać w ciemności, niezbędny jest dobrej jakości sprzęt. Ten warunek spełniają wszystkie produkty marki Pulsar. Jeśli chodzi o strzelanie, zwykle mówię, że wyższa cena oznacza większą wszechstronność. Gdy poluję przy zanęcie z wysokiego stanowiska, lubię używać lunety Pulsar Digex C50 lub przystawki Pulsar Forward F455S. Oba urządzenia sprawdzają się bardzo dobrze, zwłaszcza gdy znajduję się nad ziemią w wysokiej pozycji strzeleckiej. Przystawki Forward używam, gdy poluję jednocześnie na sarny i dziki. Na sarny rano, w ciągu dnia lub wieczorem, a na dziki w nocy.
Jeśli chodzi o ochronę upraw, swoją wartość potwierdzają urządzenia z linii Thermion i Talion. Ponieważ roślinność jest wyższa, może być trudniej rozpoznać płeć, gdy jesteś na podobniej wysokości co zwierzę. Z wyżej położonych miejsc, takich jak wzgórza, jest to łatwiejsze. Lunety termowizyjne są naprawdę dobre i z każdą nową wersją stają się coraz lepsze.
Ale są to tylko przyrządy celownicze. Pytanie brzmiało, jakie jest najlepsze urządzenie do polowania na dziki i dlaczego. Urządzeniem, który dało mi najwięcej, jest termowizor. Dzięki niemu stałem się lepszym myśliwym, ucząc się, jak zachowują się zwierzęta. Termowizor „uczy”, jak zasadzać się na dzika w ciemnościach i jak czułe są jego zmysły. Jak szybko i jak głośno można się poruszać. Skąd przychodzą dziki, jaka jest ich hierarchia i tak dalej.
Przepisy, prawo i zasady w poszczególnych krajach, lub dotyczące określonych obszarów, zmieniają się wraz ze zmieniającymi się potrzebami. Nie ma wątpliwości, że narzędzia termowizyjne i noktowizyjne skutecznie pomagają w regulowaniu populacji i ocenie liczby zwierząt. Wiele z nich jest bardzo aktywnych w nocy. Jako ludzie nie mamy dobrego wzroku ani zmysłów, które dorównywałyby zmysłom zwierząt, jednak dzięki tej technologii możemy widzieć w nocy – nawet na większą odległość niż zwierzęta.
Jest wiele emocji związanych z kwestią korzystania z tej technologii i rzeczy, których trzeba się nauczyć, aby czuć się komfortowo podczas polowania nocą. Najpierw trzeba poznać urządzenie i nauczyć się jak najlepiej z niego korzystać, a następnie oswoić się z obawami, jakie budzi w nas ciemność i nieznane. Dociera do nas wtedy wiele dźwięków i bodźców, których nie doświadczamy w ciągu dnia. Podczas dłuższego przebywania w ciemności poznajemy różne zachowania, dźwięki i pory aktywności różnych zwierząt. Odgłosy godowe lisa trudno nazwać przyjemnymi dla ucha, a sarny głośno „szczekają”, rywalizując o terytorium. Radziłbym dać sobie czas na naukę, aby nauczyć się „widzieć” uszami i poznać możliwości danego urządzenia.
Riccardo: Urządzenia Pulsar dosłownie zmieniły skuteczność polowania. O ile pamiętam, w przeszłości, gdy zbliżała się noc, trzeba było wracać do domu. A rezultaty polowań zawsze były mizerne i dalekie od oczekiwań.
Teraz możemy łatwiej polować na dziki, a jest to niezbędne, ponieważ sytuacja staje się dramatyczna – w ciągu rok populacja dzików zwiększyła się o 200% i obecnie mamy ich we Włoszech ok. 2,3 miliona sztuk.
W nocy potrzebne są wydajne urządzenia, aby móc wyraźnie widzieć zwierzęta z dużej odległości. Pozwala to na oddawanie precyzyjnych i w pełni bezpiecznych strzałów. Dlatego tak cenię lunetę Thermion XP. Używam jej od samego początku, doceniając wszystkie udoskonalenia – poczynając od pierwszego modelu aż po obecny Thermion 2 LRF XP50 PRO.
Przez lunetę zamontowaną na sztucerze nie jestem w stanie obserwować całego otoczenia, dlatego używam również termowizora. Najlepszy jest Helion 2 XP50 PRO – najmocniejszy termowizor na rynku. Ale świetnie sprawdza się także nowy Axion, zwłaszcza model XG35, który ma ogromne możliwości i jednocześnie z łatwością mieści się w kieszeni spodni.
Oczywiście wybór urządzenia zależy od tego, gdzie się poluje. We Włoszech przepisy różnią się w zależności od regionu. Mam szczęście, że mieszkam w regionie, w którym dozwolone jest używanie noktowizorów do polowania na dziki. Raczej nie cenię myśliwych, którzy w ciągu dnia wykorzystują urządzenia termowizyjne do obserwacji terenu i namierzania zwierzyny z bardzo dużej odległości. To pójście na łatwiznę.
Jón Rúnar: Lubię małe, praktyczne rzeczy. Myślę, że ważne jest, aby mieć dobrą czołówkę. Zarówno do znajdowania drogi, jak i patroszenia zwierzyny w ciemności. Podstawa to dobry nóż. Także dobrej jakości odzież na każde warunki – odprowadzająca ciepło i wilgoć, jeśli polowanie wymaga dużo ruchu, lub utrzymująca ciepło, gdy siedzimy na stanowisku. W przypadku każdego polowania i aktywności na świeżym powietrzu konieczne jest również dobre zaopatrzenie w wodę i wysokoenergetyczną żywność. Niezbędna jest oczywiście dobra broń, umożliwiająca oddawanie celnych strzałów. Urządzenie Thermacell, jeśli jest dużo komarów.
Wszystko zależy od miejsca, stanowiska, które zajmujemy, i sytuacji. Ogólnie można powiedzieć, że dobieram sprzęt w zależności od rodzaju polowania i warunków. Ważne jest także, aby być przygotowanym do zabrania ustrzelonego zwierzęcia. Można wykorzystać linę, sanki lub podobny sprzęt.
Riccardo: Polowania często odbywają się w bardzo trudnych warunkach. W pełni rozumiem ludzi, którzy nie dysponują odpowiednim budżetem na sprzęt z najwyższej półki, dlatego Pulsar oferuje szeroki wybór urządzeń. Jednak zawsze polecam wybór możliwie jak najlepszego sprzętu – z myślą o bardziej precyzyjnym strzelaniu, bezpieczeństwie, a także przyjemności obserwacji lub filmowania zwierząt w najlepszy możliwy sposób. Dziś wysokiej klasy urządzenie eliminuje wszelkie ograniczenia w polowaniu. Pozwala dostrzec zwierzęta z odległości 2 kilometrów, a jeśli jesteś dobrym myśliwym, będziesz w stanie rozpoznać, jakie zwierzę obserwujesz. Odpowiednio regulując kontrast i jasność (Pulsar jako jedyna marka oferuje wybór aż 20 poziomów), można dostrzec zwierzę na zarośniętym polu, usuwając wszystkie fałszywe cele w postaci skał lub drzew, które kumulują ciepło w letnie dni. Im wyższej klasy jest urządzenie, tym łatwiej jest to zrobić.
Riccardo: Moim zdaniem najlepszym okresem jest lato: noce są krótsze, a polowanie łatwiejsze. Jeśli są do dyspozycji karmniki, łatwiej jest zwabić dzika, ponieważ nie ma on dostępu do tylu rodzajów pożywienia co zimą (lasy są wtedy pełne żołędzi lub kasztanów). Punkty dokarmiania są również bardzo pomocne dla rolników, ponieważ odwracają uwagę dzików od upraw kukurydzy, co pozwala uniknąć dość częstych szkód. Nie trzeba także cierpieć z powodu niskiej temperatury, która zimą z łatwością może spaść znacznie poniżej zera.
Jón Rúnar: Dziki to zwierzęta nocne. Oznacza to, że najbardziej aktywne są w nocy. Zwykle pokonują co noc wiele kilometrów. Mają dobry wzrok, doskonały węch i dobry słuch. Aby móc wejść z nimi w interakcję, trzeba je znaleźć lub zlokalizować ich ścieżkę. To stworzenia, które są wierne swoim przyzwyczajeniom. Na niektórych obszarach zasoby żywności zmieniają się w zależności od pory roku, co powoduje, że czasami dziki wędrują dalej w poszukiwaniu pożywienia.
Ogólnie rzecz biorąc, nie ma najlepszej pory. Chociaż uważam, że zwykle warto zaczynać nie wcześniej niż 1-2 godziny po zachodzie słońca. To zależy od miejsca i pory roku. Dziki, podobnie jak wiele innych zwierząt, bardzo dobrze dostosowują się do różnych warunków. W czasie pandemii COVID-19 wielu myśliwych nie mogło polować na dziki na swoim terenie. Wtedy zmieniły one swoje zachowanie i w ciągu dnia można było zobaczyć je przy karmnikach. Trudno wskazać najlepszą porę roku. Każda z nich ma swoją specyfikę. Bardzo lubię okres ochrony upraw w lipcu i sierpniu. To bardzo ekscytujące. Podchodzi się blisko, a celem polowania jest nie tylko zdobycie dobrego mięsa, ale także ochrona upraw. Czatowanie na wysokim stanowisku zimą wymaga sporej cierpliwości, ale jeśli to polubisz i nauczysz się medytować, może być to bardzo kojące doświadczenie. Wiosną ptaki łączą się w pary, śpiewają i budują gniazda, a jednoroczne dziki mają odpowiednie rozmiary do polowania. Latem jest ciepło i nie potrzeba aż tak dużej ilości sprzętu, aby zapewnić sobie komfort. Powiedziałbym, że pełnia lata jest jedynym okresem w roku, który moim zdaniem nie jest najlepszy do polowania, ponieważ trudno jest zachować świeżość mięsa. Każda inna pora roku jest doskonała.
Jón Rúnar: Dziki to stworzenia wierne swoim przyzwyczajeniom. Są inteligentne, silne i mogą być niebezpieczne. Mają kilka słabości. Lubią podjadać słodycze, np. kukurydzę, i nie mogą oprzeć się zapachowi smoły. Dlatego my, myśliwi, możemy przygotować miejsca, które będą częściej odwiedzać. Dziki śpią w ciągu dnia i żyją w małych grupach, często liczących ok. 20 osobników, z dominującą matką (lochą) jako przywódczynią stada. Czasem korzysta ona z pomocy innych loch, które pomagają jej w opiece nad prosiętami. Samce pozostają z grupą do osiągnięcia dojrzałości, po czym opuszczają ją, aby stworzyć małą grupę młodych samców. Po osiągnięciu bardziej dojrzałego wieku dorosłe samce (odyńce) stają się większymi indywidualistami i częściej pozostają same. Odwiedzają stado w celu kopulacji z dominującą lochą i kontrolowania obszaru. Odyńce walczą zaciekle o dostęp do dominującej lochy. Ponad 100 kilogramów czystej masy mięśniowej i zęby ostre jak noże.
Znając ich zwyczaje, myśliwy ma większe szanse na odstrzał właściwych zwierząt. Jeśli odłowimy dominującą lochę, młodsze samice utworzą własne grupy i w okolicy pojawi się więcej dzików. Przez urządzenie termowizyjne można zobaczyć, że samice mają cieńszą skórę, przez którą oddają więcej ciepła niż samce. Dominująca locha często ma również widoczne sutki wypełnione mlekiem. Opiekujące się prosiętami lochy także czasem mają mleko, ale nie we wszystkich sutkach. Znajomość gatunku i szacunek dla zwierząt zawsze przynoszą korzyści. Świadome polowanie i interakcje z naturą czynią nas skuteczniejszymi myśliwymi, choć niektórzy mają po prostu wrodzony talent.
Riccardo: Jak powiedział Jón Rúnar, dzik to sprytne zwierzę, ale jest większym „łakomczuchem” niż inne kopytne. Jest tak, ponieważ podobnie jak my ma jednokomorowy żołądek. Inne zwierzęta kopytne mają żołądki wielokomorowe. Jelenie i daniele godzinami leżą na trawie (podobnie jak krowy) tylko po to, aby strawić pokarm. Dzik jest zmuszony dużo przemieszczać się w nocy i pokonywać dziesiątki kilometrów, ponieważ w ciągu dnia przebywa na dobrze osłoniętym terenie. Jedzenie to jego pięta achillesowa. Korzystając z tej wiedzy, można przygotować punkty nęcenia. Wymaga to jednak znajomości lasu, umiejętności czytania tropów i znajomości zwyczajów tych zwierząt. Trzeba namierzyć je wśród drzew podczas ich nocnych wędrówek. Jeśli umieści się karmę w niewłaściwym miejscu, nie ma szans na zobaczenie dzików.
Jón Rúnar: Tak, stosuję nęcenie – zarówno kukurydzą, jak i smołą. Dziki nie żywią się wyłącznie kukurydzą. Dla nich to trochę jak przystawka przed obiadem lub deser po obiedzie. Ale one naprawdę lubią zapach smoły. Stosując ją, można dowiedzieć się, ile zwierząt żyje w danej okolicy. Smoła jest dla nich ważniejsza niż kukurydza. Uwielbiają ocierać się o drzewa posmarowane smołą.
Riccardo: Oczywiście. Przygotowuję atraktanty dla dzików i innych zwierząt kopytnych oraz dla drapieżników. Mieszam je z kukurydzą, karobem i płatkami kukurydzianymi dla koni. Mój PowerScent ma 9 odmian zapachowych: jabłkową, truflową, sardynkową, waniliową, anyżową, jeżynową, jagodową, czekoladową oraz wędzonego łososia. Spędziłem 15 lat w branży wędkarskiej, gdzie nastąpił duży rozwój zanęt dla karpi, więc poprosiłem firmę o opracowanie kilku zanęt dla ssaków i efekty były niesamowite. Przez ponad rok testowałem je w całych Włoszech, aby upewnić się co do ich skuteczności. Dzik, podobnie jak my, jest wszystkożercą, ale najlepsze efekty uzyskałem z aromatami trufli, sardynek i wędzonego łososia.
Riccardo Tamburini: Ale świetnie sprawdza się także nowy Axion, zwłaszcza model XG35, który ma ogromne możliwości i jednocześnie z łatwością mieści się w kieszeni spodni.
Riccardo: Kieruję się doświadczeniem, ale dość łatwo jest znaleźć jakieś ślady w lesie. Dzik to zwierzę, które pozostawia wiele śladów, chociaż czasem można pomylić jego trop z tropem jelenia. Na przykład jeśli znajdziesz w lesie oczko wodne, możesz mieć pewność, że prędzej czy później przejdzie tamtędy dzik. Dziki i inne duże zwierzęta przemieszczają się po lesie zawsze tymi samymi szlakami, więc można łatwo dostrzec je o każdej porze roku. To może być pierwszy krok. Trzeba jednak pamiętać, że dzikie zwierzęta są płochliwe i unikają ludzi. Dlatego im bardziej dane miejsce jest odosobnione, spokojne i dzikie, tym większa szansa na spotkanie zwierząt. Nawet w ciągu dnia.
Jón Rúnar: Należy szukać tropów i śladów dzika. Dziki lubią przebywać wśród gęstej roślinności i często chodzą w szeregu, pozostawiając głębokie ślady. Taktyka polowania na dziki zawsze musi uwzględniać kierunek wiatru. Aby ukryć swój ludzki zapach, lubię – o ile to możliwe – „wykąpać się” w dymie. Zależy to także od pory roku. Dziki często wychodzą żerować na pola. Jeśli dany rok jest obfity w owoce, częściej przebywają w lesie. Wszystko sprowadza się do określenia ich trasy oraz możliwości dostępu do pożywienia i naturalnej osłony. Gdy już pozna się schemat ich postępowania, trzeba znaleźć dobre miejsce do podchodu lub na czaty.
Jón Rúnar: Jeśli jest to pojedynczy osobnik i nie jestem pewien, czy to samiec, czy samica, daję mu trochę czasu, aby zobaczyć, czy w pobliżu nie ma młodych, które wskazywałyby, że jest to locha. Jeśli w pobliżu nie ma młodych, patrzę na kształt sylwetki. Gdy mam pewność, że to samiec, szukam najlepszej pozycji do oddania strzału, podchodząc bliżej lub wykorzystując otoczenie, aby uzyskać większą stabilność, i oddaję strzał.
Są dwie szkoły dotyczące wyboru miejsca celowania do dzika. Wielu twierdzi, że najskuteczniejsze jest skierowanie pocisku w miejsce położone około 5 cm za uchem. Alternatywą jest standardowy strzał w okolice serca i płuc (na komorę). Zależnie od sytuacji i wielkości dzika można wybrać jedną z tych dwóch opcji. Pierwsza wymaga strzału z mniejszej odległości i dobrej, stabilnej pozycji strzeleckiej. Druga, wymagająca widoczności większej powierzchni ciała zwierzęcia, może być zastosowana z większej odległości ze względu na większy obszar efektywnego trafienia. Gdy dzik jest spokojny, po strzale w korpus prawdopodobnie nie ucieknie zbyt daleko. Jeśli ma w sobie dużo adrenaliny po walce lub podobnym zdarzeniu, potrafi odbiec bardzo daleko, nawet trafiony prosto w serce. Przed wyjściem na polowanie często masz już pomysł, jakiego dzika chcesz upolować – roczniaka, małego wiosennego czy starszego. Dlatego wyboru często dokonuje się wcześniej. Możliwa jest sytuacja, że zrezygnujesz ze strzału, mimo że pora roku i zwierzę będą odpowiednie, ponieważ okaże się, że dzik jest zbyt duży, aby można było zabrać go z pomocą dostępnego sprzętu i ludzi.
Riccardo: Trzeba postępować zgodnie z dokładnie określonym planem. Jeśli więc zamierzam odłowić dojrzałą samicę, będę strzelał tylko do takiej lochy. Moja myśliwska etyka nie pozwala mi strzelać do pierwszej napotkanej samicy, ponieważ nie strzelam do ciężarnych ani karmiących loch. Na szczęście współczesna technologia robi gigantyczne postępy i za pomocą urządzenia termowizyjnego mogę wyraźnie dostrzec zwierzę w nocy i określić jego wiek, płeć i stan, po prostu obserwując długość sutków u samicy albo zachowanie lub kły samca.
Innym poważnym błędem jest odstrzał dominującej lochy, ponieważ reprezentuje ona historyczną pamięć stada. Zawsze trzeba ją chronić. Dlatego starannie przygotowuję miejsce, z którego można łatwo obserwować zwierzęta, ścinając małe rośliny lub drzewa, aby mieć czystą linię strzału. Generalnie około 50-70 metrów od punktu nęcenia. Przy strzale z takiej odległości raczej trudno chybić. Zwierzęta nie mogą cierpieć – to złota zasada dobrego myśliwego. Myślę także, że celowanie w głowę to duży błąd. Głowa dzika wydaje się większa niż jest w rzeczywistości. Poza tym jest w ciągłym ruchu, więc to bardzo trudne miejsce do trafienia. Mamy do dyspozycji bardzo mały obszar, a ryzyko zranienia zwierzęcia jest bardzo wysokie. Zawsze lepiej jest skierować strzał za łopatkę, niżej niż w przypadku innych kopytnych, ponieważ serce dzika znajduje się niżej. Strzał w serce nie zawsze powoduje natychmiastowy upadek zwierzęcia, ale nie powinno ono oddalić się więcej niż na 50-100 metrów od miejsca trafienia.
Riccardo Tamburini: Zawsze polecam wybór możliwie jak najlepszego sprzętu – z myślą o bardziej precyzyjnym strzelaniu, bezpieczeństwie, a także przyjemności obserwacji lub filmowania zwierząt w najlepszy możliwy sposób.
Riccardo: Myślę, że trzeba mieć wiedzę, wytrwałość i cierpliwość. Jeśli je masz, masz wszystko, czego kiedykolwiek będziesz potrzebować.
Jón Rúnar: Naucz się korzystać ze sprzętu termowizyjnego i noktowizyjnego w domu, aby oddawać tylko bezpieczne strzały. Poluj od zmierzchu do świtu i poznaj odgłosy wszystkich zwierząt aktywnych nocą w danej okolicy. Dobrze ustawiaj się względem wiatru. Zjedz późną kolację – nie odczuwając głodu, lepiej się czujesz i ciszej zachowujesz, unikając ruchów, które mogłyby Cię zdradzić.
Jón Rúnar: Nigdy nie szukaj w pojedynkę potencjalnie rannego dzika, nie informując kogoś, kto zna obszar, na którym się znajdujesz, o tym co robisz. Zapewnij sobie dostęp do wyszkolonego psa, aby móc znaleźć rannego dzika. I nigdy nie żałuj, że nie oddałeś strzału ze względu na bezpieczeństwo.
Riccardo: Najlepszą rzeczą, jaką mogę zasugerować, jest spędzanie większej ilości czasu w terenie z lornetką, aparatem fotograficznym lub urządzeniem termowizyjnym, ponieważ w nocy zwierzęta zachowują się zupełnie inaczej niż za dnia. Godziny poświęcone na obserwację zwierząt pozwolą Ci uzyskać odpowiednią wiedzę i najlepsze efekty polowania.
Przed zakupem jakiegokolwiek urządzenia noktowizyjnego lub termowizyjnego upewnij się, że jest to zgodne z lokalnymi przepisami i używaj go tylko wtedy, gdy jest to dozwolone. Ambasadorzy naszej marki pochodzą z różnych krajów i dużo podróżują, co pozwala im testować różne urządzenia. W żadnym przypadku nie zachęcamy do nielegalnego korzystania z naszych urządzeń ani nie popieramy takiego postępowania. Więcej informacji na temat ograniczeń dotyczących eksportu i sprzedaży jest dostępnych na stronie: Export and Sales Restriction Policy.